Hejjjj!
Ostatnio zamówiłam lakiery od allepaznokcie - klik!
Wybrałam te oto 4:
1. LAKIER DO PAZNOKCI - CHROM - LAWENDOWY - 15ML
PLUSY:
- szybko wysycha
- trwały
- dobrze kryje
- wysoka jakość nakładania
- efekt lustra na paznokciach
- genialny pędzelek
MINUSY:
- brak
2. LAKIER DO PAZNOKCI - EFEKT HOLOGRAMOWY - OPALIZUJĄCY NA SREBRNO - 15 ML
PLUSY:
- efekt holograficzny
- trwały
- szybko wysycha
- dobrze kryje
- wspaniały pędzelek
WADY:
- brak
3. LAKIER DO PAZNOKCI - CHROM - SZARY - 15 ML
PLUSY:
- trwały
- efekt lustra na paznokciach
- pędzelek
- szybko schnie
- bardzo dobrze kryje
- wysoka jakość
MINUSY:
- brak
4. LAKIER DO PAZNOKCI - PIASKOWY - GRANATOWY - 10 ML
PLUSY:
- trwały
- szybko schnie
- pędzelek
- dobrze kryje
MINUSY:
- brak
Ogólnie uważam, że wszystkie lakiery są genialne, można powiedzieć, że się w nich wręcz zakochałam! Oczywiście wielkim plusem tych wszystkich "cudeniek" jest cena! Przesyłkę otrzymałam po dwóch dniach. Gorąco polecam wejść na stronę tej firmy i zapoznać się z ich niesamowitą ofertą! :)
A wy co sądzicie o lakierach tej firmy?
Hejj
I znowu mamy weekend... I znowu później szkoła, weekend, szkoła i tak cały czas.
Na szczęście udało mi się znaleźć odrobinę czasu na napisanie tego posta ;)
Tak na prawdę mamy już jesień, co oznacza swetry, swetry, swetry i jeszcze raz swetry, czyli to co kocham najbardziej. Za co je tak bardzo cenię? Między innymi za ciepło i wygodę, no bo nie ma też nic lepszego od kubka ciepłej herbaty z miodem i ciepłego sweterka na te ( czasem ) zimniejsze dni.
sweter - medicine / koszula - cropp / spodnie - tally weijl
A Wy też tak kochacie swetry?
Hello!
Dzisiejszy post może się wydawać troszkę nadzwyczajny, ponieważ nigdy nie pisałam o ubraniach które mam na sobie.
Ostatnio bardzo polubiłam koszule, a szczególnie te czerwone bądź bordowe w kratę, bardzo mi to przypomina kraje skandynawskie, Szwecję i ich narodowe stroje :) Oczywiście koszulę można nosić w przeróżny sposób:
- jako narzutkę
- przepaskę na biodrach
- koszulę z długimi, normalnymi rękawami
oraz z podwiniętymi - tak ja lubię najbardziej
I coś czuję, że to będzie hit tej jesieni :)
koszula - reserved
A i chciałabym Wam oznajmić, że jak ten blog osiągnie liczbę 100 czytelników, zorganizuję dla Was konkurs!
Hejj!
Pierwszy tydzień minął, w końcu wymarzony weekend i o dziwo ładna pogoda.
Od razu mówię, nie jestem nadzwyczajnie uzdolniona, jeśli chodzi przygotowanie jakiegoś posiłku, ale mam dla Was cudowną, orzeźwiającą propozycję!
A jest nią...
Co potrzebujemy?
- cytryna
- pomarańcz
- grejpfrut
Oczywiście można też dodać inne owoce takie jak: borówki ( zakupiłam, ale w dziwnej okoliczności zniknęły - czytaj: jestem pożeraczem borówek ), maliny, truskawki itd.
Ja już wcześniej wykorzystałam trochę te owoce, więc zostały mi połówki, no ale weźmy się do roboty, przepis jest banalny i logiczny :)
Najpierw "odkrajamy" po kilka plasterków z każdego cytrusa (średnio po jeden lub dwa), jeśli mamy maliny lub truskawki to "przekrajamy" na pół.
Następnie pokrojone już owoce wrzucamy do wcześniej już przygotowanego dzbanka, dolewamy schłodzoną wodę lub dolewamy wodę o temperaturze pokojowej i dorzucamy kilka kostek lodu.
Oto cała filozofia! Smacznego ;)
Hello!
Wtorek, 2 września = pierwszy dzień w szkole (nie licząc rozpoczęcia, mam na myśli pierwszy dzień nauki). Szczerze? Myślałam, że będzie gorzej, ale jak na razie mieliśmy lekcje organizacyjne, więc nauczyciele dali nam troszkę luzu. I znowu zaczyna się szkolna rutyna: pobudka, szkoła, trening, dom, lekcje, spać... Ale tak na prawdę... To się cieszę! Teraz wszyscy czytając to zdanie zapewne odczuwają odruch wymiotny. Tak, tak, wiem, szkoła to zło, jak można ją lubić, ble, ble ,ble... No ale to właśnie dzięki niej mamy szansę na wymarzoną przyszłość, tak? Tylko wystarczy odrobina wysiłku i marzenia mogą się spełnić... ale tego, trzeba chcieć!
bluzka - h&m / legginsy - golddigga / trampki - converse